Makrama. Jak zacząć?

Szkoła Makramy SNAGart / Blog  / Makrama. Jak zacząć?

Makrama. Jak zacząć?

To moje ulubione pytanie! 😀 Uwielbiam pomagać dziewczynom na początku ich drogi. Bo zacząć można na wiele sposobów i tylko od Ciebie zależy, który wybierzesz.

Można ćwiczyć poszczególne węzły na małych projektach, z cienkiego, najtańszego sznurka, jaki znajdziemy w sklepach budowlanych. Można zacząć od grubszego (np. 5 mm), żeby plecenie było prostsze i np. zrobić makramę na ścianę. Można też uczyć się makramy np. na torebkach lub lustrach i od razu wykonać coś użytkowego dla siebie albo do domu. Co polecam?

Na spokojnie

Usiądź i na spokojnie przemyśl temat. Bez zapisywania się do wszystkich makramowych grup na Facebooku (bo spędzisz na przeglądaniu większość dnia) czy przeglądania całego Pinteresta (j.w.). Najpierw zdecyduj, czego najpierw chcesz spróbować. Pomysły na początek? O takie:

 

  • Makrama na kiju – to makramowy klasyk. Do tego uniwersalny, bo na kiju można pleść zarówno cieńszym sznurkiem, jak i grubszym, można plecionym, można skręcanym, można robić wielkie makramy z bardzo wielu elementów (dużo godzin pracy), ale można i bardzo proste, które zrobimy w godzinkę-dwie. Zużycie sznurka? Trudno powiedzieć, zależy od projektu. Jeżeli myślisz, żeby zacząć własnie od takiej makramy, zajrzyj do mojego sklepu – znajdziesz tam gotowe zestawy do zaplecenia pierwszej makramy. Są tutaj -> Makramopudełka – zestawy dla początkujących.

 

  • Makramowe lustro – zaplata się je na obręczy albo na dwóch – w zależności od tego, czy chcesz do swojego projektu używać kleju, czy nie. Używamy sznurka skręcanego, który można pięknie rozczesać. Na nieduże lustro zużywamy zwykle mniej niż 40 m sznurka o grubości 5 mm. Także i lustra mam w sklepie w zestawach. Są tutaj -> Makramopudełka – Makramowe lustra. Tak jak na warsztatach, także w i tym przypadku do montowania lustra w obręczach nie używamy kleju.

 

  • Makramowa torebka – u mnie na zajęciach robimy je, tak jak kwietniki, ze sznurka plecionego 5 mm. To fajny sznurek do nauki. 4-5 godzinne plecenie każda, nawet najbardziej początkująca dziewczyna kończy z własnoręcznie wykonaną torebką. Satysfakcja ogromna! Sznurka zużywamy zwykle niecałe 100 m na jedną torebkę. (Tak, nie mylisz się, także i tu polecam mój kurs – Makramowa torebka ONLINE i oczywiście warsztaty na żywo).

  • Makramowy łapacz snów – tutaj zwykle używamy sznurka skręcanego 3 mm. Powód? można rozczesać frędzle, a do tego zwykle do łapacza dodajemy pióra (a te robimy właśnie z rozczesywalnego sznurka). W zależności od wersji projektu schodzi na niego od kilkudziesięciu do 100 m sznurka.

 

  • Makramowa siatka  – robimy ją zwykle ze sznurka plecionego 5 mm, chociaż w internecie znaleźć można zarówno projekty z cieńszych sznurków (wtedy pleciemy dłużej i więcej), jak i z grubszego 9 mm (wtedy mamy mniej roboty). Tutaj raczej nie zrobisz wymyślnych wzorów, zamiast tego powstanie piękna, użytkowa rzecz. Na siatkę potrzeba mniej niż 100 m sznurka.

 

  • Makramowa biżuteria – tutaj już pracujemy na zupełnie innych, cienkich sznurkach. I chociaż mają ok. 1 mm grubości, to węzły plączemy tak samo, jak przy dużych projektach, wszystko jest tylko bardziej drobne i precyzyjne. Jeżeli więc kiedyś plotłaś np. bransoletki przyjaźni i sprawiało Ci to dużo radości, spróbuj biżuterii. Potrenuj na początek na grubszym sznurku, a będzie Ci łatwiej wiązać węzły na cieńszym.

Usiądź zatem i zastanów się, która z tych rzeczy najbardziej Cię przyciąga. Boho-ozdoba na ścianę do salonu? Albo do pokoju dziecka? A może dodatek do kreacji? Co najbardziej z tego by Cię uradowało?

Masz już odpowiedź? To teraz – jak w „Chłopaki nie płaczą” – po prostu zacznij to robić 🙂

Makrama. Jak zacząć? Przygotowania

Na początek możesz zacząć przeglądać internet w poszukiwaniu inspiracji na konkretne makramowe rzeczy – zobacz, które elementy w Ci się w nich podobają, jakie projekty najbardziej Cię przyciągają. Jeżeli jest to któraś z rzeczy u mnie na stronie, dawaj znać, chętnie opowiem Ci jak je zrobiłam. Możesz przejrzeć stare książki o makramach – są tam przykładowe wzory i schematy węzłów. Potem przejrzyj tutoriale u mnie albo na YT.

I przejdź do działania:

  • kup sznurek – w miarę dopasowany do projektu, który chcesz robić, ale też bez przesady. Nie szukaj za wszelką cenę, zobacz, co masz u siebie w pobliżu (może np. w pobliskim sklepie budowlanym jest coś, z czego można pleść?) i przetestuj. Możesz skorzystać mojego wpisu -> Gdzie kupuję sznurki do makramy.
    Potraktuj początki jak testy – sznurka, węzłów, własnej cierpliwości. O sznurku pisałam w tym wpisie –> Sznurek do makramy. Jaki do czego?. Natomiast o tym, ile sznurka do makramy będziesz potrzebować, jest tu: —> Ile potrzebuję sznurka do makramy?
  • zorganizuj sobie stanowisko pracy – zwykle wystarczy hak/kołek w ścianie, sznurek do bielizny pod domem, balustrada balkonu, drzwi do łazienki – wszystko, na czym możesz powiesić swoją pracę. Jeżeli zupełnie nie masz gdzie ustawić się ze swoją robotą, możesz jeszcze skorzystać z taniego patentu z IKEA – są tam stojaki na ubrania za mniej niż 30 zł. Składasz, mocujesz pracę i pleciesz 🙂
  • poszukaj nożyczek – pamiętaj, że przy cięciu sznurków nożyczki bardzo się tępią, nie wybieraj więc na początek najbardziej strategicznych, jakie masz w domu, ale jakieś proste, najtańsze. Potem przyjdzie czas na gromadzenie sprzętu – porządne nożyce i ostrzałkę.
  • zdobądź inne akcesoria – kij, jeżeli pleciesz na makramę kiju albo torebkę według mojego kursu

Makrama to patenty. Jest kilka książek, w których opisane są węzły, ale do wielu rozwiązań my makramistki dochodzimy same. Wymyślamy łączenia łańcuchów w pracach na ścianę, patenty na pasek czy łączenia w klapach torebki. Tak samo ze stanowiskiem pracy – pleść można praktycznie wszędzie (no, może poza plażą i pustynią – bez stelaża nie powiesimy sznurka) i tylko od naszej inwencji zależy to, jak sobie to miejsce zorganizujemy, żeby było nam wygodnie.

Tak stanowiska pracy organizuję u siebie w pracowni

Bądź dla siebie dobra

I przy pomocy któregoś z moich kursów (online’owe znajdziesz tu: Kursy makramy online, a na żywo lista bieżących terminów jest tu: snagart.nakiedy.pl), zestawów do plecenia które dostępne są w zakładce SKLEP albo tutoriali na YT zacznij pleść. Nie denerwuj się, jeżeli nie od razu wszystko zacznie wychodzić – to Twoje pierwsze makramowe węzły. By było perfekcyjnie, potrzebujesz ćwiczeń. Makrama ma być relaksem, a nie stresem. Bierz więc wszystko na spokojnie. I trenuj, trenuj, trenuj.

Teraz jest dobry moment, żeby zajrzeć na grupy na Facebooku. „Makrama dla początkujących”, „Pasjonaci makramy” i oczywiście nasza, szkolna: „Szkoła Makramy” – to tylko trzy z wielu. Przejrzyj, co robią dziewczyny (i chłopaki!), jeżeli masz jakieś kłopoty, przeszukaj najpierw grupę i dopiero gdy nie znajdziesz odpowiedzi, zadaj pytanie. Nie bój się! Makramistki i makramiści zwykle są bardzo pomocni i chętnie pomagają sobie nawzajem na początkach. Pomyśl, że oni też – tak jak Ty – w dużej części zaczynają, albo dopiero niedawno weszli na makramową ścieżkę.

Pamiętaj, że błędy w pleceniu zawsze można poprawić – po prostu rozpleść i zapleść jeszcze raz. A nawet jeżeli zmarnuje się trochę sznurka, to nie wydarzy się tragedia, tylko zdobędziesz doświadczenie.

Rób notatki i zdjęcia prac! Ja nie notuję, bo zapominam, a potem ciągle tego żałuję. O ile wzory na podstawie zdjęć odtworzę bez problemu, to nie zawsze jestem w stanie przypomnieć sobie np. długości sznurków.

I na koniec najważniejsze: bądź dla siebie dobra i nie wymagaj od samego początku perfekcji. Dzięki temu będziesz wiązać węzły z przyjemnością.

Powodzenia!