Akcesoria do makramy. Co jest potrzebne, żeby pleść?
Jakie nożyczki wybrać? Który stojak się sprawdzi? Jaką szczotką rozczesujesz makramy? Mierzysz centymetrem? Skąd wziąć takie duże haki do wieszania? – te wszystkie pytania pojawiają się na warsztatach makramy dla początkujących od adeptek makramy.
I na wszystko odpowiadam: stojaki kupuję w Ikei, nożyczki to albo prababciowe, albo Fiskarsy, haki można dostać w sklepach budowlanych, a szczotki w Pepco najlepsze…
Jak do tego doszło?!
W końcu pomyślałam, że może warto zrobić po prostu zestaw akcesoriów potrzebnych do plecenia makram.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Ruszyłam w odmęty internetu i na objazd Warszawy w celu znalezienia, dotknięcia i przetestowania wszystkiego, co zaproponuję w zestawie. Przeczytałam dziesiątki opinii, wygrzebałam też nasze doświadczenia z zajęć.
I tak:
Stojak IKEA RIGGA to dobry wybór jeżeli potrzebujemy do plecenia regulowanej wysokości. Na dole ma wygodną półeczkę z metalowych szczebelków, na której można położyć sznurki i inne potrzebne akcesoria.
Nożyczki Fiskars 21 cm pomarańczowe to nożyczki kultowe. Jeżeli przejrzycie opinie w internecie, to najczęściej właśnie ten model jest polecany przez większość makramowych pleciug.
Ja swoje pierwsze Fiskarsy wygrałam w 2017 roku w konkursie Burdy – opowiedziałam historię o nożycach mojej prababci (do dziś używam ich na zajęciach) i ktoś docenił tę opowieść. Do szycia miałam już inne nożyce, więc Fiskarsy zaczęły świetnie sprawdzać, gdy niedługo potem otworzyłam Szkołę Makramy. Latka mijały, a nożyce ciągle są ostre i świetnie radzą sobie z cięciem sznurków.
Haki S – udało mi się znaleźć haki wyjątkowo pokaźnych rozmiarów. Mają 20 cm i mieści się w nich naprawdę gruby konar. Wydaje mi się, że oryginalnie haki te są do stosowania w garażu.
Centymetr – niemieckiej produkcji, porządny, nieścieralny centymetr krawiecki.
Szczotka do rozczesywania sznurków – z Pepco, z działu dziecięcego. Dlaczego akurat ta? Bo przy czesaniu nie odchudza sznurków. Zrobiłam kiedyś test: połowę makramy rozczesałam szczotką dla zwierzaków, a drugą połowę właśnie tą pepcową. Efekty możecie zobaczyć poniżej:
Poza samymi właściwościami rozczesującymi szczotki te mają swój urok: są w różnych kształtach i z najróżniejszymi obrazkami (wiecie, jednorożce, lamy itp), dlatego uwielbiają je najmłodsi uczestnicy naszych zajęć.
Na koniec pozostało jeszcze znalezienie kartonu, żeby to wszystko jakoś zapakować. I przyznaję, było to wyzwanie! Odpowiedni karton do wymiarów paczki ze stojakiem znalazłam tylko w jednej firmie 🙂
Rusza przedsprzedaż!
Gdy już wszystko udało się zgromadzić, mogłam rozpocząć przedsprzedaż. Tak też się stało i…
…do 28.05.2021 można zamawiać już zestawy w niższej niż regularna cenie 229 zamiast 249 zł. Wysyłka jak zwykle gratis!
I gdy już wszystko było gotowe, w domu padło jedno pytanie: „a co, jeżeli ktoś nie będzie chciał mieć takiego kloca w domu?”. Chodziło oczywiście o stojak. „A w zasadzie dlaczego by nie zrobić uproszczonego zestawu, wersji MINI, bez stojaka?” – pomyślałam.
I zrobiłam drugą wersję Makramostartera (taką nazwę pomogły mi wymyślić dziewczyny na naszej makramowej grupie Szkoła Makramy) bez stojaka w przedsprzedażowej cenie 149 zamiast 159 zł. Wysyłka oczywiście gratis.
No i to już koniec tej historii. Może jeszcze tylko powtórzę, że przedsprzedaż trwa do 28.06. Potem zabieram się za pakowanie i od 2.06.2021 wysyłam paczki z zestawami.
Spieszcie się, bo liczba zestawów jest ograniczona, a cena niższa nie będzie (tylko wyższa 😉 ).
Uściski!
Kasia